Obserwatorzy

piątek, 5 października 2012

Zakupy - dbam o zdrowie&lidl


Zamówienie z apteki dbam o zdrowie:





* olej z korzenia łopianu 28, 99 zł (Ekstrakt olejowy z korzeni łopianu, omanu i ziół: pokrzyw, podbiału, uczepu trójlistnego i skrzypu polnego) Zastanawiam się czy stosować do na skalp czy na całe włosy, może ktoś mi podpowie?

* olej ze słodkich migdałów 12,59 zł  (już któraś buteleczka, na skórę twarzy może działać komodogennie, ale jest bardzo dobry do olejowania- oczywiście jeśli pasuje do waszej porowatości włosów; pomaga na przesuszone dłonie i świetnie nadaje się do wzbogacania proteinowych masek do włosów; kiedyś na pewno napiszę o nim obszerniejszy post)



 * zabłocka solanka termalna - 14, 99 zł (zwykle używałam solanek w formie soli do rozpuszczenia, ale byłam ciekawa tej formy)


* Himalaya, odżywka ułatwiająca rozczesywanie 15,09 zł

*Capitavit balsam do włosów 7,69 zł  (teraz jestem w ciągu drugiej kuracji 21 dniowej tym preparatem, podczas pierwszej byłam do niego nastawiona średnio pozytywnie, jednak warto było wytrwać by zobaczyć pełno nowych wyrastających włosów)

 * Farmona Saponics, odżywka kondycjonująca do włosów delikatnych i normalnych 13 zł (po skończeniu kuracji capitavitem i tygodniowej przerwie planuję 2-3 tygodniowe wcieranie tego specyfiku; skusiłam się przez pewną wizażankę, już nie mogę się doczekać efektów :))


* Filtr bioderma pfotoderm max 50+ (jedyny mocniejszy filtr, którzy moja twarz toleruje; taką filtormaniaczką nie jestem, żeby takim codziennie się smarować, ale wolę go mieć w zapasach)

* ekstrakt z guarany- już nie dla mnie, zobaczyłam żelatynę w składzie, więc poszukam czegoś innego

* Laktomag (magnez z b6, przyjemny smak podczas położenia na język, mimo dużych tabletek łyka się go dużo łatwiej niż filomag)


* sól jodowo-bromowa 7,89 zł (zaplanowałam kurację 15 kąpieli po 2 kg soli każda, na razie 2 za mną, wszystko fajnie gdyby to tyle nie ważyło)

I zakupy z Lidla:




* urządzenie do masażu i kąpieli stóp 89 zł (jeszcze nie zdążyłam przetestować, ale cieszę się z zakupu, bo miałam to już kupić hmmm jakieś 2 lata temu :P)


*piłka do ćwiczeń (także jeszcze nie przetestowana)


*urządzenie do masażu stóp 111 zł (w ofertach sklepów internetowych sporo drożej) Zdążyłam się już od niego uzależnić! świetnie relaksuje


*masażer anty-celluitowy 99 zł (za krótko by napisać recenzję, ale na pierwszy rzut oka wydaje się skuteczny, ręczne masażery które miałam ma się ochotę wyrzucić do kosza, będę stosować do ud, brzucha i podbródka, nie jest to żaden relaksujący masaż, ale tym w przeciwieństwie do baniek z efektem siniaków jestem w stanie się torturować)


*lampa z podczerwienią 129 zł (jeszcze nie testowana)

No cóż, wesołe jest życie staruszka ;) Kąpiele solankowe, masaże i terapia lampą ;)


 W następnych odcinkach:
- zużycia wrześniowe&zużyciowe plany na października
- post zbiorczy z zakupami ubraniowymi
-recenzja peelingu solnego stara mydlarnia
-recenzja mleczka oliwkowego yves rocher

Zapraszam :)

7 komentarzy:

  1. oo saponics, ciekawa jestem jak sie u Ciebie spisze :)
    tych urządzeń to zazdroszczę, co ja bym dała za taki masażer do stóp po całym tygodniu, ehh...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze są dostępne, tzn ten masażer bez funkcji kąpieli.

    Ja mam pod biurkiem więc pracując czy oglądając różne rzeczy sobie włączam, uwielbiam to uczucie :P

    Długi czas wolałam wydać na np kosmetyki i ciągle mi jakoś szkoda było na te masażery, ale jednak warto.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta lampa- ciekawi mnie! ;) hmm, absolutnie mogłabym wyprobowac takie zdrowe kosmeyki! ;) Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O lampie na pewno kiedyś wspomnę, jak tylko ją potestuje.

      Już zaglądam :)

      Usuń
  4. Technologie zywnosci i zywienie czlowieka ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...