Obserwatorzy

czwartek, 21 lutego 2013

Maseczkowie postanowienie - Luty 2013

Od przybytku i nadmiaru głowa jednak boli ;) Niby dobrze jest mieć spory wybór glinek i maseczek w saszetkach, ale tak się człowiek głowi czego by tu użyć, że w końcu nie używa niczego.
Dlatego postanowiłam usystematyzować pielęgnację w tej dziedzinie.

Tak więc postanowiłam:


   * raz w tygodniu nakładać maseczkę ze spiruliny ( z hydrolatem różanym lub rumiankowym)

  * raz w tygodniu nakładać glinkę beloun ( z hydrolatem oczarowym, różanym lub rumiankowym)


   * 3 razy w tygodniu nakładać maseczki ze słowami 'nawilżająca' bądź 'odżywcza' w nazwie- powyżej kilka przykładów ulubionych ostatnio maseczek. Te z Eveline i Dermiki lubię już od dawna, maseczka karotenowa to świeże odkrycie (chociaż mam wrażenie, że kiedyś już ją miałam tylko początkowo jej nie doceniłam)

Przez pierwsze dwa tygodnie z moim postanowieniem szło dobrze dobrze, zobaczymy co z tego będzie dalej.
A w Marcu powracam do mojego ulubieńca, czyli żółtej glinki, ale o planie na Marzec napiszę jeszcze za jakiś czas ;)

poniedziałek, 18 lutego 2013

ZNIŻKI! - Mohito, Wittchen

Zniżki z najnowszego numeru HOT moda&shopping obowiązujące w dniach 9-10 Marca.

-20%:
*Aggi
*Aryton
*Laura Guidi
*Tatuum
*Big Star
*Makalu
*Top Secret
*Echo
*Mohito
*Wittchen

-25%:
*Reporter

-30%:
*House

Ja liczę na szczęśliwe łowy w Mohito, House i może upoluję jakąś torebkę/portfel w Wittchen.

niedziela, 17 lutego 2013

Zakupy- Helfy - Khadi, Jason, olejek sandałowy & zakupy z Biedronki

Z zamówieniem z Helfów czekałam jakiś czas, chciałam pokończyć różne oleje i wcierki do skalpu. Ale w końcu nadszedł czas. Nowości przybyło tyle, że głupiałam próbując skompletować zamówienie. A chciałam kupić parę rzeczy, których zaraz będę używać, zamiast znowu robić ogromne zapasy. Najgorzej było ze zdecydowaniem się na oleje, które będą służyć jako wcierki do skalpu, ponieważ postanowiłam ograniczyć się do dwóch- Khadi i czegoś jeszcze. Kusiło mnie wypróbowanie Sesy, ale stanęło na oleju IHT 9 (którego w paczce zabrakło i na którego dosłanie czekam)


  * Khadi - Olejek Stymulujący Wzrost Włosów- to już moje 3 opakowanie tego specyfiku; zatrzęsienie baby hair nadchodzi ! Mój nr jeden w produktach do skóry głowy.

* Jason, Thin to Thick - Szampon zwiększający objętość włosów

 * Jason,  Organiczna odżywka z drzewkiem herbacianym


    *Dabur, woda różana- ciężko z jej dostępnością, więc wzięłam od razu 3 butelki. Mojej skórze odpowiada bardziej od różanego hydrolatu ze zrobsobiekrem.  (nie odradzam oczywiście tego hydrolatu, bo jest dobrrym produktem, ale wersja z Helfów jest jeszcze lepszym)


    *olej laurowy

  * Krem Dla Skóry Z Przebarwieniami i Bliznami skóra normalna, wzięłam ze względu na obecność kurkumy, którą zachwalała Brunetka

*Aknea - Oczyszczająca maseczka na trądzik 5,5g

*Indyjski Olejek Rifas Sandal

I to na tyle ;) Czyli tym razem źle nie było, pohamowałam się :P. Spodobały mi się jeszcze dwie maseczki w formie proszku do rozrabiania, ale niestety były chwilowo niedostępne.


    I parę drobiazgów z Biedronki:

   * szampom Timotei Jericho Rose - może ma slesy, nie ma takich super ekstraktów jak inne szampony, ale moim włosom szampony z tej serii służą, więc czemu by nie kupować ;)

*zestaw żeli Original Source- limonkowy jest moim ulubieńcem jeśli chodzi o poranny  prysznic, ten z mango macadamia jest nie dla mnie; oczywiście w gazetce reklamowej Biedronki musieli stereotypowo napisać, że żel cytrusowy dla niego, a słodszy dla niej :P

*kule do kąpieli- w zależności od wersji zapachowej mają olej awokado lub olej z pestek winogron, czym jestem mile zaskoczona. Czy może ktoś się orientuje czy to jest produkt ze stałej oferty?

*błyszczyk Eveline

poniedziałek, 11 lutego 2013

Tarta z kremem budyniowo-serowym i brzoskwiniami

Przepis pochodzi z czasopisma Przyjaciółka, ale został przeze mnie nieco zmieniony. Czekoladowy krem zamieniłam na jasny krem.



Potrzebne składniki:                                                                                                                               

na ciasto:
* 200 g mąki
* 2 łyżki ciemnego kakao
* 150 g masła
* 80 g cukru pudru
* 1 jajko

na wypełnienie:
* 2 opakowania budyniu waniliowego
*750 ml mleka
*pół tabliczki białej czekolady
* 300 g kremowego twarogu (ja użyłam twarogu Mój ulubiony)
*1 jajko
* 50 g cukru pudru
* pół cytryny

dekoracja:
* polewa z białej czekolady
*puszka brzoskwiń

Wykonanie:                                                                                                                                             
1. Przesianą mąkę zmieszaj z przesianym cukrem pudrem i kakao; dodaj posiekane masło (polecam wyciągnąć dużo wcześniej, żeby było miękkie), jajko. Wszystkie składniki zagnieć. Zawiń w folię aluminiową i schowaj do lodówki.

2. Zagotuj pół litra mleka. Wlej do niego budyń rozmieszany w pozostałym mleku. Następnie dodaj połamaną czekoladą i mieszaj aż do momentu, gdy masa będzie jednolita i zgęstnieje.

3.Twaróg zmiskuj z jajkiem, cukrem pudrem i sokiem z cytryny.

4. Formę do tarty wysmaruj masłem, wyłóż na nią ciasto równomiernie je rozkładając (nie zapomnij o bokach formy) Nakryj folią aluminiową i piecz ok 15 min w temp. 200 stopni.

5. Na podpieczony spód wyłóż masę budyniową, a na nią masę serową. Piecz ok 30 min w temp 190 stopni.

6.Gdy ciasto wystygnie udekoruj je polewą i plasterkami brzoskwini.



 

  Smacznego :) Wykonanie ciasta nie jest trudne ani mocno pracochłonne.

sobota, 9 lutego 2013

Zużycia styczniowe cz.1 - żele pod prysznic, płyny do kąpieli, olejki itd.

Ufff, w końcu pozbędę się tych pustych opakowań ;)




1) Balea, żel pod prysznic figa&czekolada - pisałam o nim tutaj - Poniedziałek na słodko cz.3 - Balea żel pod prysznic figa i czekolada 
Zdecydowanie kupię ponownie. ( a w sumie już kupiłam i kilka sztuk w zapasie czeka ;)

2)Balea, żel pod prysznic wiśnia&migdał - za zapachem wiśni nie przepadam, dlatego początkowo nie ciągnęło mnie do tego żelu. Ale jak kupiłam to przepadłam. Jeśli chodzi o jego właściwości to odczucia mam takie same jak przy żelu figa&czekolada.

3)Nivea, żel pod prysznic Happy Time- pożegnałam się już dawno z myślą, że ten żel da się gdzieś jeszcze dostać, a tutaj niespodzianka! Ma w sobie olejek z moreli (co przy żelach takich firm jak Nivea jest miłą niespodzianką) Nie wysusza, nie dostrzegam żadnych minusów. A zapach- cudowny. Miałam kiedyś morelowy żel z Yves Rocher i jego zapach wypadał słabiej.

4) Radox, płyn do kąpieli Muscle Soak - na początku mi się podobał, potem mi się nudził, doceniłam go dopiero pod koniec opakowania. W składzie ma sól morską, olejek szałwiowy.
Pachnie nie tylko w opakowaniu, ale i po wlaniu do wanny. Powinien być to standard, ale niestety nie jest. Niektórych płynów to trzeba by wlać z 200 ml, żeby dobrze czuć zapach.
Nie zauważyłam przesuszenia skóry (ale dolanie olejku do wanny nigdy nie zaszkodzi)
Czy kąpiel z nim sprawia przyjemność po ciężkim dniu? Tak, sprawia- jak zresztą każda kąpiel z naturalnymi olejkami eterycznymi.

5)Radox, płyn do kąpieli Sleep Easy- sytuacja podobna jak z płynem Muscle Soak, ten produkt także doceniłam pod koniec opakowania. W składzie mamy ekstrakt z jaśminu i ekstrakt z rumianku.
Zapach nie jest dusząco orientalny ( co się zdarza w produktach z jaśminem) ani zbyt słodki. Mnie się podoba ( z tym, że bardziej widzę go na letnie wieczory niż zimowe) Także pachnie wyraziście po wlaniu do wanny.
Czy pomaga w zasypianiu? Troszkę tak (możliwe, że na zasadzie- wierzę, że pomaga- to pomaga) Lepszy efekt daję kąpiel z olejkiem eterycznym lawendowym. Ale lubię odmianę, więc kupię ponownie- nie da się tylko lawendą żyć ;)





6) Tabaiba, żel aloesowy- nie jest to mój żel aloesowy numer jeden (jest nim żel Calmaloe z ekstraktem z rumianku i innymi ekstraktami). Lubię żele aloesowe - oczywiście te dobre, nie te udawane, bo i takich nie brakuje. Często w składzie mamy wodę, cuda na kiju, a aloesu tyle co nic.
Tutaj mamy tylko aloes, odrobinę glikolu propylenowego i witaminy.
Produkt ten ma niezliczone ilości zastosowań- można dodać do szamponu, maski odżywki, dolać do kąpieli, jest świetny po opalaniu. Trzeba tylko pamiętać, że sam aloes solo na dłuższą metę nie służy- skóra potrzebuje nie tylko nawilżaczy, ale i emolientów i humeknatów.
Jesteście zainteresowani postem o aloesie? O tym jaki kupić i jakie ma zastosowania?
Bo to temat na zdecydowanie dłuższą wypowiedź.

7)Bielenda, olejek do kąpieli cynamom i pomarańcza- dzięki zawartości naturalnych olejków eterycznych dobrze rozgrzewa (pamiętajmy tylko, że nie wolno tuż po przyjściu z mrozu wskakiwać od razu do gorącej kąpieli) Nie wiem czemu produkt nazywa się olejkiem, dla mnie to płyn do kąpieli. Nie widzę w składzie olejku cynamonowego, mamy za to olejek z sosny.
Nie wysusza- co zawdzięcza m.in zawartości żelu aloesowego. Jak pachnie? Pomarańczą z cynamonem zgodnie z nazwą, ale cynamon jest jakiś zwietrzały (co dla mnie jest plusem)

8)Nivea, żel pod prysznic lemon&oil o zapachu trawy cytrynowej- kiedyś mi ten produkt w miarę odpowiadał, a teraz ledwo go zużyłam. Nie jest jakiś szkodliwy dla skóry, nie jest tak że nie domywa. Po prostu wzięcie prysznica z jego udziałem nie sprawia przyjemności. Nie podoba mi się konsystencja, zapach też nie zachwyca. Wolę sobie dolać oliwy z oliwek do jakiegoś innego żelu pod prysznic.

9)Bielenda, sexy look jędrny biust- mój ulubiony produkt do biustu, zdecydowanie kupię ponownie. Oczywiście nie liczę na żadne powiększenie się biustu, bo inaczej wylądowałby na czarnej liście. Dobrze napina skórę biustu, regularnie stosowany sprawia, że biust jest bardziej uniesiony i kształtny. Do tego ma niewysoką cenę. Polecam.

10)Yves Rocher, płukanka octowa z malinami- polubiłam ten produkt. Czy kupię ponownie? jeszcze nie wiem. Teraz będę testować płukankę Marion, jeśli wypadnie tak samo dobrze to pozostanę przy tej tańszej, czyli Marion właśnie. Zaznaczam jednka na zielono, bo produkt przypadł mi do gustu.
Włosy po niej przyjemnie pachną, są wygładzone, bardziej błyszczące.  Uwaga tylko na stosowanie po odżywkach proteinowych- można sobie zrobić siano z włosów.

Historia:
Zdecydowanie kupię ponownie (czyli wielcy ulunieńcy)

Kupię ponownie

Nie wiem czy kupię ponownie (brak zastrzeżeń, ale też brak wielkich zachwytów)

Nie kupię ponownie

Zdecydowanie nie kupię ponownie  (czyli produkty, które zaszkodziły mojej skórze)

środa, 6 lutego 2013

A podobno poniedziałki są ciężkim dniem ;)

Dzisiaj jest mój dzień na nie. Posmarowałam twarz wszystkim czym trzeba, po czym 15 min później stwierdziałm- a! jeszcze muszę zająć się twarzą, bo ciało posmarowane. Po przetarciu tonikiem uświadomiłam sobie, że tak w sumie to jednak wszystkie czynności już wykonałam :P
Skleiłam rzęsy tuszem, który jest bardzo fajny w użyciu i posklejać nim to wyczyn. I wszystko leciało mi z rąk.

Ale na szczęście są różne sposoby by popołudniem nadrobić niedobry poranek:

*spaghetti (w mojej wersji oczywiście z mnóstwem sosu, bo nie lubię suchego makaronu i niemałą ilością sera) + sałata z sosem paprykowo- ziołowym Knorr.


źródło: wikipedia
*Nowy odcinek Pretty Little Liars- wciągnęłam się niesamowicie w oglądanie go!

żródLo: elle.pl

*Nowy numer Elle. (jestem gazetoholiczką:P)

źródlo: ocado.com

* Zakup ulubionych lodów, chociaż ulubione to może złe słowo, skoro to jedyne lody, które jem;)

   *zakupy w Mohito  




Czego się nie robi dla włosów i rzęs


   O ile z wcierkami do włosów za bardzo problemów nie mam, tak pamiętanie o posmarowaniu brwi i rzęs to już u mnie wyższa szkoła jazdy. Do tej pory jak mi się to udało 3 dni pod rząd to uważałam to za sukces ;)
Ale tym razem postanowiłam to sobie wbić do głowy i dać radę. Półmetek kuracji już za mną, mam nadzieję, że efekty będą.
Ampułki także stosuję już od ponad 2 tygodni. O efekcie się nie wypowiem jeszcze, skończę kurację, zrobię tygodniową przerwę od wcierek i wtedy sprawdzę ile nowych włosów mi przybyło. Nie obrażę się też za przyspieszenie porostu, ale obecnie moim priorytetem jest pojawienie się jak największej liczby nowych włosów.

Trzymajcie więc kciuki :) I za wytrwanie i za efekty.


wtorek, 5 lutego 2013

Zakupy w drogerii DM- szampony Alverde, olejki do kąpieli itd.

Niestety nie dostałam tego na czym mi zależało najbardziej, czyli:
http://www.dm.de/cms/servlet/segment/de_homepage/alverde_home/alverde_produkte/koerperpflege/produkte_koerperreinigung_jedehaut/4944/alverde-koerperpflege-mamaglueck-koerperoel-wilde-malve.html
oraz tego:
http://www.dm.de/cms/servlet/segment/de_homepage/balea_home/balea_produkte/balea_produkte_haarpflege/balea_produkte_haarpflege_shampoo/170554/balea-jeden-tag-shampoo-himbeere.html

O ile spodziewałam się, że szamponu może nie być, bo w Czechach wszystko pojawia się wcześniej niż w Niemczech, tak z olejkiem to nie wiem co jest grane, nawet na Słowacji jest już podobno dawno dostępny. Wiem, że ten szampon nie da olśniewających efektów; ale pragnę go ze względu na zapach.

No cóż, będzie powód do następnej wycieczki ;)

A oto co kupiłam:


  3 szampony Alverde, wszystkie to dla mnie nowość:
 * z olejkiem arganowym i migdałowym (jako następca szamponu GlissKur 7 olejków, jesteście zainteresowani jego recenzją?)
 *z amarantusem
* z dziką różą i miechunką


Skusiłam się też na żel pod prysznic oraz balsam do ciała Alverde Kardamon Vanille (bardzo się opłacał, bo był przeceniony o połowę)


 sole do kąpieli Tetesept 


  sole do kąpieli Balea + musujące tabletki Kneipp


  masło do ust Saloos + korektor Alverde (juhu! w końcu go mam)


   *wiśniowo-migdałowy żel pod prysznic Balea

  *truskawkowa pianka Balea <3

 *żel pod prysznic kneipp o zapachu czekolady


  *olejki do kąpieli Tetesept

*Alverde, olejek cytrynowo-rozmarynowy


    *Alverde, produkty z serii Gojibeere - krem na dzień, krem na noc, serum
   *Alverde, krem pod oczy z passiflorą


     *tonik do twarzy
    *serum z passiflorą
    *ampułka z kiwi
   *maska do włosów z awokado i masłem shea

  i przypadkowo odżywka, której nie miało tutaj być ;)

 
  *herbata rooibos chai (lubię herbaty z dm, jak będziecie warto się rozejrzeć w tym dziale)


   *peeling Alverde (mocno ścierający)

Rossman:

 

   
 *Ryor, krem pod oczy

  *Swiss O Par, szampon mleko&kokos

*Schauma, odżywka z q10

*Nivea, żel pod prysznic z morelą


    *Ryor, lawendowy żel pod prysznic

   *Babydream, balsam do kąpieli

 *Babydream fur mama, krem do sutków(?) - jako krem do regeneracji rąk



    *krem do biustu Dermacol

   *algowe serum Ryor


Inne Styczniowe Drobiazgi:

Natura:


Społem:

Inne:

             
   *olej -Lidl

  *sztyf do stóp - Makro

 *żel pod prysznic - Tk Maxx




niedziela, 3 lutego 2013

Zakupy - Super Pharm i Mediq

Zakupy jeszcze ze Stycznia ;)

Super Pharm:

 Zużyłam wszystkie Waxy, więc nadeszła pora na uzupełnienie zapasów. Zdeycowałam się na:
  -biowax odbudowa osłabionych włosów+proteiny mleczne
  -biowax do włosów suchych i znuszczonych
  -biowax z keratyną i jedwabiem (chciałam go kupić już jakiś czas temu, ale zobaczyłam tylko pustą półkę)


    *Sebroradnin ampułki przeciw wypadaniu włosów forte- kontynuacja kuracji, opakowanie wystarcza na 14 dni
  *Seboradnin, szampon czarna rzodkiem - ciekawe jak się sprawdzi


   *Ziaja, waniliowe masło do ciała - znane i lubiane

 
   *kilka maseczek Montagne Jeunesse

Mediq:


   *Bielenda, serum do biustu

 *Eveline, serum modelujące pośladki- kosmetyk, który bardzo lubię


   * Joanna, balsam do włosów z miodem i proteinami mleka

   *Green Pharmacy, ekliksir ziołowy do włosów przeciw wypadaniu

  *Lovea, szampon z granatem


   *maski+serum do włosów Montagne Jeunesse


  *maseczki Eveline hyaluron 4d- na pewno kupię ponownie

 *maseczki Montagne Jeunesse

 


sobota, 2 lutego 2013

Moja aktualna pielęgnacja twarzy

Ten plan stosuję od 2 tygodni, więc czas najwyższy napisać jak wszystko wygląda ;) Część produktów jest mi znana już od dawna i stosuję je od dawna(olejek różany, kwas hialuronowy); inna część jest znana, ale była stosowana okazyjnie(krem larissa), część to zupełnie nowości dla mnie (jak np krem pod oczy yes to blubberies czy krem do twarzy clinique)


    Rano myję twarz kremem estee lauder (zawiera w sobie glinkę i algi) a następnie przecieram płatkiem nasączonym tonikiem Flos-Lek(opiera się na hydrolacie różanym)


   Na wilgotną skórę nakładam moje 'serum' czyli zmieszany w dłoni potrójny kwas hialuronowy z olejkami- różanym(zwykle używałam olejków ze zrobsobiekrem, teraz mam z helfów) i meadfoam.
Pod oczy używam kremu pod oczy z Eveline (ma metalową kulkę, która fajnie chłodzi z rana) Twarz smaruję kremem clinique do cery odwodnionej.


  Do demakijażu używam dwufazowego płynu Bielendy (niestety werja Bawełna jest słabsza od wersji Awokado, trudniej jej poradzić sobie z trwałymi tuszami) Potem stosuję płyn micelarny z Eveline- przecieram nim powieki i całą twarz. Szczerze mówiąc zdążyłam już skreślić płyny micelarne, bo większość z nich powodowała u mnie bolesne wypryski (miały po prostu za dużo gliceryny i innych zatykaczy)


   Oczyszczanie kończę za pomocą mieszanki ocm (20% olejku rycynowego i 80% oleju Jericho rose- mieszanki kilku olei- m.in. migdałowego) Jako, że gorąca szmatka z mikrofibry nie jest dla mojej skóry to namaczam ją w letniej wodzie. Potem używam toniku Benzacne. Ma dobry skład, czy macie wypryski czy nie macie- polecam, składa się hydrolatu różanego, ekstraktu z drożdzy itd.


   Co 3 noc używam maści Retin A. Niestety jest na receptę, ale warto spytać o nią lekarza.


    W inne dni używam kwasu hialuronowego zmieszanego z olejkiem Alverde (olej sojowy, olejek z amaranrusa) Pod oczy stosuję krem Yes to bluberries. Do twarzy używam kremu L'arisse 5d z q10- obawiałam się, że ten krem często stosowany pozatyka mi pory, ale nic takiego się nie dzieje.


   A tak wygląda moja pielęgnacja ust, w ciągu dnia używam balsamu Tisane (polecam!) i pomadki Isana Intensiv, na noc smaruje usta olejkiem Wibo (składa się z olejku migdałowego i olejku jojoba)

Cieszę się, że stworzyłam sobie taki plan :) Bo inaczej ciągnęłoby mnie do stosowania raz tego olejku, raz tego, od myślenia czego dzisiaj użyć odechciewałoby mi się w ogóle smarowania czymkolwiek poza kremem do twarzy.

----
A teraz małe pytanie. Zużyłam kilka szamponów i chciałabym się dowiedzieć, która z recenzji by was interesowała:
a)Balea, szampon z melisą
b)NaturVital, szampon aloesowy
c)Garnier, szampon do włosów blond
d)GlissKur, szampon 7 olejków

Można głosować na 1 lub 2 pozycje :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...