Czas goni, mamy już 9 dzień miesiąca, a ja nadal nie pokazałam co planuję zużyć w tym miesiącu.
Przyznam, że kiedyś dziwnie patrzyłam się na tego typu posty- no bo jak to, albo się zużywa albo nie. Teraz jednak stwierdzam, że warto mieć plan i starać się go trzymać. Czas odzyskać trochę miejsca w szufladach ;)
To co już zużyłam przekreślam :)
* olejki, olejki- temat przewodni zużyć tego miesiąca
- olejek alverde z arniką (będę używać do ciała, zobaczę też jak sprawuje się jako środek do olejowania włosów)
- olejek saloos różany (do olejowania włosów, do ciała)
-
-
-
*
* żel pod oczy lady mineral- na pewno nie skończy się w tym miesiącu, ale wstawiam motywacyjnie
* gliss kur- 7 olejków- używam odrobinkę po myciu jako zabezpieczenie końcówek
*hydrolat różany (przelany, bo szklana butelka nie do końca jest fajna do codziennego użytku)
*produkty do ciała
-
-
- serum do ciała z różnymi algami firmy ryor (wielka szkoda, że u nas nie jest dostępna)
-
-
-kostka różanego masła shea z mydlarni franciszka
*kremy do rąk i stóp
- oliwkowy krem do rąk yves rocher
- krem do rąk anida z mleczkiem pszczelin
-
-
*
*szampin WardiiShan
*
*
* odżywki do włosów
-
-
-
-
-
* czarne mydło oliwkowe z nerolą
*
*dwufazowy płyn do demakijazu Yves Rocher
*
*
Ufff, lista jest niezła, 35 produktów! Każdego po troszku, a miejsce zabierają.
Ale myślę, że oprócz produktu do końcówek Gliss Kur, żelu pod oczy oraz kremu oliwkowego do rąk yves rocher reszta zobaczy dna.
Za to następne miesiące będą obfitowały w zdecydowanie mniejszą ilość produktów, bo zaczną się pełne lub prawie pełne opakowania.
Oby Ci się udało, bardzo motywujące sa takie wpisy, bo masz jasno wytyczone cele :)
OdpowiedzUsuńMotywuje nieźle, bo mam wyznaczone konkretne balsamy, zamiast używać 10 na przemian.
UsuńPolecam ten sposób :)
A po drugie trzeba się będzie z tego wyspowiadać potem na blogu i wstyd nie wykonać zadania (oczywiście mówię o normalnym użytkowaniu kosmetyków, nie laniu połowy szamponu na głowę byle zużyć)
Lista pokaźna :D Powodzenia:)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńTeż chyba muszę zacząć pisać o moich planach zużycia kosmetyków na blogu. Zawsze, to więcej motywacji.
OdpowiedzUsuńMasz 35 kosmetyków, to sporo. Trzymam kciuki za Ciebie i życzę powodzenia:)
Dziękuje.
UsuńNie wiem czy wiecznie będę tak planować, ale dopóki mam wszystkiego za wiele napoczęte to tak.
Już nie mogę się doczekać aż minie październik i listopad i sporoo rzeczy się pokończy, a ja zrobię wieelkie zakupy <3
ambitnie, naprawdę :D
OdpowiedzUsuńJak oceniasz bhringraj w porównaniu do khadi wypadanie/odżywianie?
Trzeba, trzeba bo już tonę w milionie opakowań pt 'jest tego na parę użyć'
UsuńJeśli chodzi o skalp to zdecydowanie wolę khadi, jeśli chodzi o włosy zależy- jest czas, że wolą oleje na kokosie, są że cięższe. Po khadi są bardziej wygładzone, jak ktoś woli objętość lepszy jest bhringraj.
Po bhringraj też jest większy połysk.
Moim zdaniem także bhringraj nadaje się do częstszego użytku niż khadi, bo w khadi łatwiej o obciążenie.
No i uwielbiam zapach khadi, a to dla mnie też ważne.
A żeby naprawdę jednoznacznie się wypowiedzieć musiałabym stosować jeden przez miesiąc, w następnym miesiącu inny itd.
Tak jak Ty np zrobiłaś kiedyś z sesą jak pamiętam.
Na pewno i jeden i drugi jeszcze u mnie zagoszczą.
a Ty khadi już stosowałaś?
plan ambitny :) ale myślę, że wykonalny :) trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńDziękuje, póki co idzie mi nieźle i myślę, że większość planu wykonam.
Usuńpolecasz ten olejek khadi ?
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam.
UsuńTo ta odzywka?http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=40729 szkoda, ze wszystkie dobre skladniki po zapachu :(. Ale kiedys pewnie jeszcze wyprobuje magiczne serum w sprayu oil nutritive :)
OdpowiedzUsuńMam ten piwny szampon ale jeszcze go nie uzylam :), wykanczam inny najpierw.
Usuń