W planie miałam pokazanie zakupów z Rossmana, ale jako że wstałam później niż wcześniej i parę rzeczy zrobić musiałam to nie doznałam zaszczytu posiadania dziennego światła i z planów nici.
Może jutro się uda ;)
A tymczasem pokażę różne zakupy z serii- pierdółki umilające życie :)
Jako, że biedronkowe podgrzewacze pachną intensywniej niż inne zdecydowałam się na 3 wersje zapachowe:
* czekoladę z wiśnią - tylko osobiście wiśni tutaj nie czuję ;)
*śliwkę- która nie do końca śliwkę przypomina i dlatego właśnie mi się podoba
*wanilię z pomarańczą - wie ktoś może czy da się jeszcze kupić wersję waniliową solo? Kiedyś taka była dostępna i mocno mi jej brakuje.
A oprócz tego waniliowe świeczki firmy Aura- pierwszy raz mam coś z tej firmy, właśnie zapaliłam i testuję :)
Do tego wrzuciłam do koszyka świece lawendowe, które jak na tradycję przystało też taką prawdziwą lawendą nie pachną, są słodkawe.
Tę świecę wzięłam głównie ze względu na opakowanie- muszę dorwać knoty, bo chciałam się pobawić w samodzielne kompozycje zapachowe- mam trochę olejków- zarówno naturalnych jak i sztucznych, więc nic tylko tworzyć :)
Kryształki zostały otworzone i wysypane, jak na razie pachną intensywnie, zobaczymy przez ile dni to potrwa.
Różne herbaty. Szczerze mówiąc wielką fanką herbat nie jestem, wolę co innego, ale nie da się żyć tylko o pepsi twist i tym podobnych.
W środku są ziołowe mieszanki- mam nadzieję, że otrzymam harmonię, balans, spokój i relaks ;)
Po bokach mamy herbaty rozkwitające, które kupuję głównie dlatego, że lubię przyglądać się procesowi ich parzenia.
W końcu udało mi się pozużywać prawie wszystkie czarne herbaty, więc mogłam kupić coś nowego. Niestety nie było tych, na których mi zależało, czyli karmelowej Dilmah i karmelowo- waniliowej Lipton (mam nadzieję, że nie została wycofana, bo coś ostatnio nie mogę jej spotkać)
Coś słodkiego :) A w sumie słodkiego i gorzkiego.
Gorzkie czekolady solo mi nie smakują, za to wersję z dodatkami lubię, pewnie dlatego, że te skórki pomarańczy są kandyzowane i dodają słodyczy.
I jak to na gazetoholika przystało- trochę prasy. Niektóre do poczytania, w niektórych więcej obrazków niż tekstu :)
A wy czym będziecie sobie umilać ten weekend?
Świece i podgrzewacze z Biedronki są najlepsze, uwielbiam je i namiętnie kupuję:)
OdpowiedzUsuńPięknie pachną również świeczki z Air Wick, ale wiadomo są już droższe niż te biedronkowe.
Air wick też mam :) Ale jakiejś super-hiper jakości nie są. Teraz będę robić zamówienie z yanke candle- konkretnie chodzi mi o woski. Podobno pachną mocno, zobaczymy czy i mnie przypadną do gustu.
UsuńSłyszałam pozytywne opinie o yanke, jednak mnie cena odstrasza i w zupełności wystarczają mi biedronkowe świeczki, choć z chęcią przeczytam Twoją recenzję na ich temat :)
UsuńJa zamierzam woski wziąć póki co, a one są chyba po 9 zł.
UsuńWkłada się je do kominka zapachowego i topią się.
Ja znalazłam mocno pachnące świeczki w leclercu, tylko ani me ani be jaka to firma czy cokolwiek. A może były w karotniku czy coś, nie pamiętam niestety.
Niedługo tam zajrzę i jak wyczaję co to za firma to napiszę na pewno :)
widzę, że mam zaległości w Biedronkowych świecach, bo nie widziałam lawendowych.. a kocham ten zapach!
OdpowiedzUsuńTylko co sklep to jakieś inne zapachy ma. Ja rzadko bywam w biedronce, ale skoro już weszłam to jakbym mogła nie zrobić zapasu różnych pachnących rzeczy :)
UsuńMyślę właśnie, czy nabyć Glamoura;) Też uwielbiam takie podgrzewaczo-świeczuszki, są takie klimatyczne:)
OdpowiedzUsuńJa czytam regularnie- raz są lepsze, raz gorsze numery.
UsuńA zniżka zawsze się przyda :)
Ale masz zapas świeczek, nigdy nie widziałam takich miksów w jednym opakowaniu- chętnie bym takie kupiła :)
OdpowiedzUsuńDaj mi Polskich gazet ;D
Daj mi po angielsku :D
UsuńChętnie bym się wymieniła, bo ceny angielskiej prasy w empiku bolą ;)
Też czytam Glamour, teraz kupię wersję z kalendarzem ;-)
OdpowiedzUsuńJa wolałam tę ze zniżką :)
Usuńbardzo lubię zapachowe świeczki;)
OdpowiedzUsuńA masz jakieś ulubione zapachy?
UsuńFajne umilacze :) Kocham świece, choć ostatnio przerzuciłam się na woski YC, lubię intensywne zapachy. A czeolady gorzkie też toleruję tylko w wersji z dodatkami...
OdpowiedzUsuńJa też się o te woski wzbogacę w tym tygodniu :)
Usuń