Obserwatorzy

piątek, 27 września 2013

Zakupy wrześniowe cz.1- The Body Shop oraz Bath&Body Works


Miałam w planach odżywkę bananową już od jakiegoś czasu, więc kupiłam. A szampon był gratis.
Do tego wzięłam brzoskwiniowy żel pod prysznic (to mój pierwszy żel tej marki)


Do tego dwa masła do ciała, które pachną tak, że chce się je zjeść:
-chocomania- była na mojej liście zachcianek już dawno, mam to masło po raz pierwszy (oby tylko nie zostawiało śladów na ubraniach jak to robiło masło farmona sweet secret)
-masło brzoskwiniowe- mam je po raz drugi i na pewno nie ostatni


W bbw kupiłam żele pod prysznic- ukochany moonlight path, żel o zapachu słodkiego groszku (zapach znany, bo miałam takie mleczko) i coś orzeźwiającego na poranki- żel cytrusowy.


Masła&mleczko do ciała.
Midnight pomergranate ma moje ulubione nuty bazowe- wanilię, drzewo sandałowe, paczulę, piżmo- nic dziwnego, że mi się spodobał.
Beatiful Day to lekki owocowo-kwiatowy zapach (ale nie za słodki)

Na serię Aromatherapy obowiązywała promocja co 3 rzecz za grosz.


Niestety nie było olejku w zielonej butelce (m.in z eukaliptusem) Wzięłam więc olejek lawendowo-rumiankowy (po raz 2 ), olejek lawendowo-waniliowy. A, że na serię aromatherapy także była promocja 3 rzecz za grosz to dobrałam balsam do ciała.
Lubię zapach lawendy i wanilii, więc wyczuwam osobisty hit :)


I na koniec żele antybakteryjne.

3 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...