Obserwatorzy

niedziela, 10 marca 2013

Yankee Candle- moje zakupy

Witam ponownie w świecie żywych ;)

Moje pierwsze zakupy produktów YC możecie zobaczyć tutaj - Yankee Candle po raz pierwszy

A w tym tygodniu zdecydowałam się na:


    Nie mogłam sobie odmówić kolejnych wosków w moim ukochanym zapachu tj. Frest cut roses; na zdjęciu jeden wosk, ponieważ drugi od razu został rozpakowany.
Reszta to zapachy jeszcze mi nieznane. Zachęcająco pachną Pink lady slipper, beach walk. Ale wszystko wyjdzie w praniu, tfu w paleniu.


   Niestety mój inny ulubieniec- wosk Midsummer's Night nie był dostępny. Zastanawiałam się nad dużą świecą z dwoma knotami, ale jako że zakupy chciałam zmieścić w torebce odłożyłam ten zakup na następny raz. Ze znanych mi zapachów wzięłam Red Velvet.
Cała reszta na zdjęciu to zapachy jeszcze mi nieznane. Najciekawsze wydają się Turquise sky, Fluffy towels (lubię zapach świeżego prania, mocno przesyconego proszkiem) A wosk Garden Hideaway tak mi się spodobał, że od razu wzięłam dwie sztuki.


   Lubię tea-lighty. Zapalone w większej ilości dają sporo światła, dużo zapachu. A do tego ich opakowanie to połowa ceny dużej świecy. Wybór podgrzewacze/duża świeca to już kwestia upodobań- ja wolę zapalić rząd małych świeczek niż jedną dużą świecę.
Zdecydowałam się na dwa opakowania- coś intensywniejszego, czyli Midsummer's Night i coś łagodnego tj. Soft Blanket.

A jako, że nie samymi woskami człowiek żyje to dorzuciłam do koszyka jeszcze dwa olejki eteryczne- z drzewa herbacianego ( z myślą o użyciu w celach kosmetycznych) i sandałowy ( do użytku w kominku zapachowym)


   Nie dość, że człowiek nakupuje wosków i świeczek to jeszcze muszą go kusić kosmetyki.
 Długo obojętnie przechodziłam koło maski Organique, Anti-Age, ale w końcu uległam. A żeby nie było jej samotnie, zdecywałam się jeszcze na inną maskę. Martwi mnie tylko ich nieduża pojemność, bo maski lubię nałożyć duuuużo.
Zakupiłam także serum do rąk (to chyba krem tylko z ładniejszą nazwą:P) z jedwabiem, perłami i proteinami ryżowymi oraz mydełko glicerynowe- dla mnie pachnie jakimiś kwiatami, ja czuję konwalię, ale co autor miał na myśli pewna nie jestem.
Kusiło mnie jeszcze czekoladowe serum endorfimowe do ciała, ale odłożyłam ten zakup na później. Trzeba mieć jakąś małą radość oczekiwania ;)

Ogłoszenia inne:
Setnego obserwatora czyli Niecierpka proszę o kontakt mailowy - pudelko6czekoladek@gmail.com

Mała niespodzianka czeka ;)


10 komentarzy:

  1. YC sa ze mna na dobre i złe dni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, ile wosków YC - zdecydowana większość to nieznane mi zapachy - czekam na recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie konkretne zakupy :D Widać, że lubisz YC :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie lubię wszelkie pachnące produkty- woski, świece, saszetki, dyfuzory :P

      Usuń
  4. Też kusi mnie ta maska Anti-Age ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. i yankee też uwielbiam:) dużą gamę zapachową zakupiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może masz woski na wymiankę;oferuję maski do włosów,balsamy,olejki(Eco Hysteria-mega odżywienie,Organic Shop-Figa i migdały,Balsam Fiński,Eveline 8 w 1 ,olej lniany,musztardowy;Lakiery do paznokci-Miss Sporty,Mariza,Eco tools-do rozprowadzania korektoru)Jeśli jesteś zainteresowana -mari.zuch123@gmail.com-ten adres jest wpisany na stronie głownej ,po prawej stronie.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...