Super-pharm i inne:
Nie mogłam oprzeć się temu płynowi o zapachu bzu, szczególnie w takiej cenie. Szkoda, że nigdy nie mogę dorwać balsamu.
A peeling niestety chyba nie podbije mojego serca.
W ramach zaspokojenia chęci na słodkie zapachy kupiłam olejek o zapachu czekolady (polecam!)
Rossman:
Te toniki to produkt, który stale u mnie gości (chociaż z przerwami na rózne nowości) Zużyłam 4 albo 5 buteleczek i wzięłam następne dwie na zapas (ten produkt jest dostępny tylko w wybranych rossmanach i wolę wziąć więcej niż jeden, bo wiem że na pewno go zużyję)
Wzięłam także maseczki i peeling Tołpy oraz masło Green Pharmacy (ma bardzo ciekawy zapach, niby różany, ale dodatek zielonej herbaty sprawia, że nie jest babcino-przytłaczający tylko przyjemnie świeży)
Ten żel Radox kupiłam po raz pierwszy, ale na pewno nie ostatni. Dla mnie pachnie jak truskawkowy chupa-chups.
DM:
Tak, kupiłam 5 identycznych balsamów. Bo to limitowanka, a poza tym balsam jest mało wydajny (na szczęście wynagradza to jego cena) Balsam był już dostępny w 2011/12 roku, a potem zniknął. Jaka była moja radość, gdy wypatrzyłam jego powrót. Zapach jest ob-łę-dny <3
Nie mam włosów blond, po prostu spodobały mi się składniki odżywki.
Kremu Weleda używam obecnie na noc. Oglądałam też ich kremy na dzień, ale wydawały mi się za tłuste.
Miałam nie kupować maseczek, ale jak zobaczyłam truskawkową-jogurtową to nie mogłam się oprzeć pokusie i kupiłam jedną saszetkę. Niewiele maseczek Balei się u mnie sprawdza, ale ta akurat tak. I do tego przyjemnie pachnie.
Ile Balea <3
OdpowiedzUsuńDokładnie :-D Zapasów jak na rok ;-)
UsuńMigdałowy balsam z balei pojawia się tylko i wyłącznie w okresie jesienno zimowym od kilku lat :]
OdpowiedzUsuńmiałam maseczkę i jest meggga :)
OdpowiedzUsuńWnoszę o zwiększenie innych treści, nie tylko zakupowych. Włóż więcej pracy w bloga, a z pewnością się to zwróci:) Daj mi pożywkę starej czepiającej się zrzędliwej babie - czyli mi:)
OdpowiedzUsuńMoje ostatnie zakupy bardzo pokrywają się z Twoimi hihi ;) Tołpa jest świetna, uwielbiam ich kosmetyki!
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie: http://marharitta.blogspot.com/2013/10/swietujemy-urodziny-rozdanie-rozdanie.html
ile nowości! :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka lat temu 2 czy 3 żele z Balei i koszmarnie wysuszały mi skórę :/ Zraziłam się do tego stopnia, że te kosmetyki zupełnie mnie kręcą, nawet jak kilka razy miałam okazję być w DM i je wywąchać na wszystkie strony.
OdpowiedzUsuńJednak tym mleczkiem migdałowym mnie zainteresowałaś. Czy zapach jest faktycznie migdałowy (jak np w wycofanej serii migdałowej z Avonu, nie wiem czy znasz?) czy bardziej marcepanowy (jak np. peeling Farmony)? I jak z nawilżeniem i konsystencją?