Zapraszam też do przejrzęnia planu pielęgnacji włosów- klik
1)Twarz
* mycie
-rano używam żelu Organique - bardzo się z nim polubiłam- na pewno kupię ponownie
-wieczorem w zależności od potrzeb korzystam z olejku Alterra(do metody ocm) lub gdy potrzebuję jeszcze porządniejszego oczyszczenia z czarnego mydła oliwkowego L'orient
*co 3 wieczór po wieczornym myciu
-woda uriage & maść rerin a (na receptę)
*demakijaż i tonizowanie
- płyny micelarne:
-Eveline
-Tołpa (będę użyać po skończeniu się Eveline, którego jest resztka)
- toniki
-Benzacne (resztka)
-mój wielki ulubieniec tonik nawilżający od Tołpy
*'serum'
-rano żel hialuronowy + olej z pestek arbuza/ olejek Alverde z amarantusem (w zależności od potrzeb skóry i stopnia jej wysuszenia po maści retin)
-wieczorem(w dni gdy nie stosuję maści retin) żel hialuronowy+olejek synesis
*kremy
-rano krem Clinique(resztka), gdy się skończy krem Eveline; w razie mocnego wysuszenia skóry będę stosować krem Tołpy
-wieczorem (w dni gdy nie stosuję oczywiście maści retin) serum este lauder (stosowane pod żel hialuronowy) i krem Weleda
-zapomniałam o kremach pod oczy- rano będzie to roll-on Eveline a wieczorem- krem yes to bluberries
*maseczki
-nie planuję, będę używać tego co 'podpowie' mi skóra
2)Ciało
Serum:
-Efektima- przeciwko rozstępom (zapobiegawczo)
-Ryor- Lipored- na uda i brzuch
-krem do biustu Tołpa
-serum do pośladków Eveline
Balsamy:
-rano masło Balea malinowe
-wieczorem mleczko migdałowe, a gdy się skończy balsam z mocznikiem
Produkty do pielęgnacji dłoni
Produkty do pielęgnacji stóp
---
A czy wy układacie sobie takie plany? Stosujecie wybrane produkty przez cały miesiąc czy 'skaczecie z kwiatka na kwiatek'?
Ja właśnie kupiłam sobie olejek z alterry i mam nadzieję, że będę zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem te miksy olejowe (czy alterry czy alverde) to produkt tak uniwersalny, że ciężko nie znaleźć dla niego rozwiązania.
UsuńStawiam na zestawy i w zależności od potrzeb skóry sięgam po taki lub inny produkt, ale myślę że u mnie jest mniej więcej jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńZawsze mam w użyciu jeden tonik i jeden micel, kilka olejków i balsamów/maseł do ciała, do tego kremy do twarzy, jakieś serum. Staram się dopasować zestawy na kilka tygodni. Teraz robiłam niewielkie zmiany ze względu na okres jesienno-zimowy.
Ja postanowiłam robić sobie takie plany, żeby nie korciło używanie 5 toników naprzemiennie. Raz, że nie wiem potem który działa, a dwa to kolekcja rośnie, a niewiele się zużywa (bo jak zużywać napoczynając 500 produktów jednocześnie) oczywiscie jak przyjdzie mi paczka z nowościami to byłabym chora gdybym nie przetestowała szamponu czy balsamu chociaż raz, ale potem staram się je na chwilę odłożyć i najpierw skończyć resztki innego produktu.
UsuńOdpisuje u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńAztecka spódniczke znalazlam na allegro, kiedys były w Bershce, ale juz niestety nie ma :(
Bardzo fajny blog, bede zagladac :)
Dziękuje i zapraszam.
Usuńwow niezla kolekcja !
OdpowiedzUsuńNo trochę się tego zebrało. Ale np. dawno nie używałam serum do pośladków czy serum algowego, dawno nie miałam kuracji retinem no i się zebrało.
UsuńZainteresował mnie ten żel Organique, chętnie przeczytam recenzję :) Lubię delikatne żele do mycia twarzy.
OdpowiedzUsuńI widzę że też lubisz Tołpę, ja teraz mam ich płyn micelarny do skóry wrażliwej, makijaż oczu zmywa tak sobie, ale fajnie oczyszcza i odświeża twarz i w takim celu go używam.
Planuję napisać, ale jak skończę opakowanie/będę bliska skończenia. Bo ostatnio mam zmienne zdanie o kosmetykach- najpierw je lubię, potem dostrzegam minusy, potem znowu lubię.
UsuńJakkolwiek pomysł takiego planowania to dla mnie nowość, uważam że możnaby go wypróbować. Lubię EL serum, ale już dawno go nie kupowałam ze względu na cenę.
OdpowiedzUsuńWarto zaplanować, szczególnie pielęgnację twarzy. Jeśli chodzi o szampony- moim włosom nie szkodzi ich ciągła zmiana (a nawet służy) ale jeśli chodzi o odżywki- to już co innego, muszę dbać o dużo nawilżenia i nieco protein od czasu do czasu.
UsuńCena serum też mnie odstraszała przez długi czas, zresztą jego cena w polskich douglasach nadal nie zachęca. Dlatego na takie rzeczy poluję na wyjazdach.
Lubię raz w tygodniu umyć twarz tym czarnym mydłem (mam to samo), niedługo się skończy i obejdę się bez niego.
OdpowiedzUsuńNie układam takich planów, jedynie wyciągam do używania kosmetyki, które się kończą, żeby je jak najszybciej zużyć i nie zapominać o nich.
Też starałam się wybrać rzeczy napoczęte, żeby móc je skończyć. A taki plan pomaga mi używać 2/3 odżywek naprzemiennie do zużycia zamiast 10 lub więcej. Dzięki czemu mam odrobinę mniej zapasów i wiem co działa na mnie,a co nie.
UsuńA u mnie czarne mydło zagości na stałe. Teraz właśnie skończyłam 2 opakowanie (pierwsze to było dawno temu)
ojej ile wspaniałości!:) najbardziej zaciekawił mni olej z pestek arbuza... jeszcze nigdy o nim nie słyszłam.. obserwuję:) jeśli chcesz rówienież mnie zaobserwuj:) buziaki:*)
OdpowiedzUsuńŻel z Organique mnie zainteresował. Bardzo lubię tą markę, ale jeszcze tego produktu nie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńPlanuję jego recenzję tak do tych 2 tygodni.
Usuńmasło malinowe z balei musi cudownie pachnieć ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, żałuję że to seria limitowana.
UsuńOlejek z Alterry jest bardzo fajny, używam go na włosy :)
OdpowiedzUsuńDo włosów także go używałam kiedyś.
Usuń