Obserwatorzy

sobota, 19 października 2013

Pachnąca sobota cz.2 - wosk YC Warm Spice

 Warm Spice

Wypełnij swój dom z luksusowym ciepłem i kojącym zapachem tej jesieni. Yankee Candle Warm Spice to klasyczna mieszanka wanilii, brązowego cukru, cynamonu i gałki muszkatołowej. Zapach będzie idealny do stworzenia niepowtarzalnej atmosfery podczas spotkań towarzyskich, a także podczas chwil relaksu w samotności.  Aromat przywodzi na myśl najpiękniejsze zapachy i kolory jesieni , które wspaniale rozgrzewają w chłodne dni.

źródło: zapachdomu.pl

Deliciously indulgent and creamy . a classic blend of vanilla, brown sugar, cinnamon and nutmeg.

źródło:yankeecandle.co.uk 

Parę słów ode mnie.

Wosk kupiłam już dawno temu, ale jakoś nie po drodze było mi użyć. A to namiętnie używałam swoich ulubieńców, a to miałam ochotę na zapalenie wosku, ale nie chciało mi się usuwać starego. A latem nikt nie miał ochoty mieć ani pół stopnia więcej dzięki palącej się świecy.

Nadeszła jesień, chłodniejsze dni, brak bólu głowy, który męczył mnie w upały. Czyli idealne czynniki do korzystania z zamulająco -słodkich zapachów.  
Wybór od razu padł na wosk Warm Spice, który był mocno słodki, ale bez za dużej ilości cynamonu i innych mocnych przypraw (lubię takie zapachy, ale tylko od czasu do czasu) 


Tarta ma ładny, deserowy kolor. Zapach czuć dobrze już przez folię. A od razu po stopieniu robi się naprawdę mocno słodki i intensywny. To jeden z tych zapachów, które po zapaleniu w jednym pokoju (przy otwartych drzwiach oczywiście) czuć w całym mieszkaniu/domu. Dobry dla osób, których cała rodzina jest fanami intensywnych zapachów. Ale na szczęście pachnie ciastem, więc w razie czego można powiedzieć, że skoro nie przeszkadza im zapach pieczonych słodkości to niech i na ten nie narzekają ;) Ja na szczęście takich problemów nie mam. A wręcz jestem atakowana jeszcze mocniejszymi (ach, te indyjskie kadzidełka...)

 
  Po roztopieniu wygląda jak herbata z karmelem.

A jakie nuty zapachowe wyczuwam? Na pewno wanilię i dużą ilość cukru. Nie wyczuwam sporej ilości cynamonu czy gałki muszkatołowej. Na pewno nie są one nutami głównymi. Raczej elementami mieszanki złożonej z całej masy cukierniczych przypraw. 
Czuję też wyraźną kremowo-maślaną nutę. Łącząc wszystkie elementy nazwałabym ten zapach piernikiem z kremem zrobionym z masła i budyniu waniliowego.
Spojrzałam też z ciekawości na inne recenzje tego zapachu i nikt nie wspomina o tym, że wyczuwa tu coś kremowego. I teraz się zastanawiam czy to kwestia tego, że w różnych kominkach te woski inaczej się spalają i dają inny efekt czy tego, że wolą wypisywać informacje podane przez producenta, wcale nie skupiając się na tym co sami wyczuwają.

Polecam ten zapach dla wszystkich tęskniących za śniegiem za oknem i rodzinnym pieczeniem urodzinowych/świątecznych słodkości. Akurat ja sama nie lubię świąt ani zimy, więc te skojarzenia z siebie wypieram.  
Ale jestem pewna, że gdy wrócę zmarznięta to z chęcią zrobię sobie dobrą aromatyzowaną herbatę i wrzucę ten wosk do kominka. Dzięki mocnym i słodkim zapachom zawsze ma się wrażenie, że szybciej robi się człowiekowi ciepło. Taki mały oszukańczy trick ;)
Lubię też zapach słodkości, a że nie powinno się ich jeść za wiele, to można nieco oszukać się woskiem. Kiedyś się śmiałam z takiego rozwiązania, bo niby co to daje. A teraz stwierdzam, że to wcale nie taka zła metoda. Oczywiście działa jak jest się najedzonym czymś zdrowym, bo bardzo głodnego człowieka to jeszcze zachęci to czekoladowej orgii ;) 


Gdzie za ile i dla kogo?

cena: 6 zł
dostępność: bez problemu do zdobycia w sklepach internetowych w Polsce, ja swój kupiłam w sklepie stacjonarnym Zapach Domu
do jakich pomieszczeń:
*kuchnia (np. podczas przygotowywania wypieków, możemy cieszyć się pięknym zapachem słodkości zanim jeszcze wstawimy ciasto do piekarnika),
*salon
*łazienka (z tym, że raczej na krótko),
*przedpokój (miłe powitanie dla wchodzących domowników i gości)

To dobry zapach do użytku podczas domowego seansu spa. Dla mnie także dobrze sprawdza się przy pracy, pachnie jak obietnica miłego wieczoru z pysznym podwieczorkiem i dzięki temu motywuje do szybkiego uwijania się.

Czy kupię ponownie? Zdecydowanie tak.

----
Napiszcie o jakich zapachach chcielibyście przeczytać.

5 komentarzy:

  1. Ooo super:) Muszę wreszcie wypróbować te woski, skoro tak o nich głośno :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie,

    Malko

    OdpowiedzUsuń
  2. Tego jeszcze nie miałam, ale ogólnie lubię takie ciepłe, trochę jedzeniowe zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedy powiedziałaś, że pachnie ciastem od razu chciałam dopisać ten wosk do mojej listy jesienno-zimowych zakupów, ale później zdałam sobie sprawę, że nie mam kominka :/ ale uwielbiam takie zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kominki są w marketach za nieduże kwoty, zwróć tylko uwagę na to, żeby był w miarę wysoki. Po drugie w sklepach z woskami też pewnie są jakieś kominki do wyboru.

      I warto tutaj zajrzeć: http://kosmetycznieinietylko.blogspot.com/2013/10/woski-zapachowe-kilka-rad-technicznych.html

      Usuń
  4. Jeżeli to ciasto to ma szansę mi się spodobać. Pewnie w jakiś zimniejszy dzień go odpalę. :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...