środa, 27 listopada 2013
Zużycia październikowe- Balea, Jason, Marion, Clinique, Alverde, L'orient
1.Balea, odżywka do włosów z kokosem i kwiatem tiare- odżywka okazała się lepsza niż maska z tej serii. To dośc typowe wśród produktów Balea i Alverde, że odżywki są dla mnie lepsze od masek.
2.Efektima, stretch cure kuracja przeciw rozstępom- dawno nie używałam tego produktu, więc postanowiłam go włączyć do pielęgnacji. Wolę używać takich produktów za wczasu, jak widzę że ze skórą jest coś powoli nie tak niż potem się złościć, że problem powstał i dopiero wtedy próbować walczyć, jak już będzie za późno. Kosmetyk ma przyjemny zapach i łatwo się rozprowadza.
3.Balea, odżywka dodają objętości- jeśli chodzi o dodawanie objętości to wolę produkty Jason lub Lovea. Ale i tak polubiłam tę odżywkę- niedroga, nie przeciążająca włosów, nie powodująca sianka (a moje włosy niestety nie wszystkie proteinowe odżywki tolerują) Dobry dodatek do odżywek nawilżających.
4.Jason, nawilżający szampon aloesowy- jeszcze nie spotkałam aloesowego produktu do włosów, który by się u mnie nie sprawdził, aloes to jeden z moich ulubionych składników kosmetycznych. Szampon jest droższy niż drogeryjne, ale wart swojej ceny. Po pierwsze jest to duże opakowanie- 473 ml, po drugie jest wydajny. Jest delikatny, ale jednocześnie dobrze domywający włosy. Posiada łagodne detergenty, jest bogaty w naturalne ekstrakty. Pachnie świezym aloesem zmieszanym z trawą(?) i roślinnymi wyciągami. Trzeba tylko pamiętać, żeby przy częstych stosowaniu aloesowych produktów pamiętać także o emolientach i humekantach.
5.Marion, odbudowująca kąpiel z malin- produkt dużo tańszy od płukanki z Yves Rocher. Moim zdaniem nawet nieco lepszy. Moje włosy lubią glicerynę, więc polubiły się z tym produktem. Wystarczy zostawić na minutę i możemy cieszyć się lśniącymi, gładkimi włosami. Pozostawia przyjemny zapach. Szkoda tylko, że rodzime produkty są u nas tak ciężko dostępne :/
6.Clinique, krem moisture surge- aktualnie krem nr. 1 na cieplejsze dni. Latem sprawdzał się idealnie (w październiku zużyłam końcówkę, nie będę chować kremu na 2/3uzycia do szuflady) - zarówno w wilgotne dni jak i w te suche. Dodatkowy plus za kolor cieszący oko i przyjemny zapach. Minus za cenę.
7.Alverde, peeling do twarzy morela i rumianek- mój ulubiony peeling mechaniczny. Niedrogi, skoncentrowany- dużo drobinek (nie cierpię peelingów, gdzie jest prawie sam żel a drobinek trzeba wręcz wyszukiwać) konkretnie ścierający, ale nie podrażniający. Miły zapach. Cieszy mnie to, że opakowanie jest małe- wolę co jakiś czas kupić mniejsze opakowanie niż męczyć się z takim 200 ml, szczególnie że peeling do twarzy nie zużywa się szybko.
8.Olejek z róży (ze sklepu Helfy) - lubię olejki schnące, zamiennie stosuję olejek różany i arbuzowy do pielęgnacji twarzy.
Najczęściej mieszam go z żelem hialuronowym i nakładam na twarz przed użyciem kremu. Sprawdza się też jako olejek po myciu włosów, wystarczy odrobinę delikatnie wetrzeć w końce włosów.
9.L'orient savoi noir z różą- tak jak włosy oczyszczam szamponami ziołowymi, tak twarz oczyszczam czarnym mydłem. Miałam raz wersję z gorzką pomarańczą, ale mojej skórze odpowiadała dużo mniej i wróciłam do wersji różanej. Skóra po użyciu jest świetnie oczyszczona i odtłuszczona i gotowa na bogate składowo maseczki. Nie przesusza, nie ściąga skóry. Przyjemnie pachnie.
Polecam także do pielęgnacji ciała. Do włosów użyłam tylko raz (wstępne wrażenia pozytywne)
10.Bielenda awokado, dwufazowy płyn do demakijażu- kiedyś jeden z moich ulubionych produktów, nie wiem czy się pogorszył czy ja mam inne wymagania, ale już nie zadowala mnie tak jak kiedyś. Owszem, dobrze zmywa makijaż, ale nie lubię tego uczucia tłustości jakie pozostawia (owszem, zaraz potem idę myć twarz pod wodą, ale mimo wszystko lubię kosmetyki, które nie sprawiają dyskomfortu) A jako, że niektóre micele dobrze radzą sobie z demakijażem to zastanawiam się czy wrócę do olejków dwufazowych.
Część II zużyć jutro lub pojutrze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ten produkt z Mariona mnie zaciekawił:)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie odżywka kokosowa z Balei.
OdpowiedzUsuńKokosowa odżywka z Balea, jest moją ulubioną z ich linii.
OdpowiedzUsuńTo poluj, bo na stronie dm widać, że została wycofana.
UsuńIle zużyć! Kilka kosmetyków mam zamiar kupić (które zużyłaś)
OdpowiedzUsuńTo dopiero pierwsza część, jeszcze kilkanaście było ;)
UsuńA co masz zamiar kupić?