W końcu moje zakupy nie mieszczą się na 20 zdjęciach, a na 7. Zawsze to jakiś postęp:P
Organique:
Żel okazał się strzałem w dziesiątkę. Używam go codziennie rano.
Rossman:
Rossman&sephora:
W końcu kupiłam wymarzone kropelki brązujące Collistar.
Natura:
I jak tu się oprzeć zapachom produktów sweet secret :)
Hebe:
zdjęcie gdzieś wcięło...
Kupiłam masło green pharmacy miód&roibos i kilka produktów w saszetkach.
Superpharm:
Bodybell:
Corte Ingles:
I jeszcze kilka z końca Lipca:
Zazdroszczę kosmetyków z Mythos :)
OdpowiedzUsuńO WoooW ile fajnych rzeczy. Ja ostatnio tylko ciuchy kupuje ;)
OdpowiedzUsuńUbrania też kupuję :P
UsuńDaj znać jak sprawdzą się kropelki Collistar, bardzo jestem ciekawa ich skuteczności :)
OdpowiedzUsuńDużo łatwiejsze w obsłudze niż produkty brązujące w kremie. Ciężko sobie zrobić nimi krzywdę. Tylko trwałośc wydaje się nie najwyższa.- to takie pierwsze wrażenia.
UsuńWspaniałe łowy i kosmetyki :)
OdpowiedzUsuń